Bywa, że życie staje się bezwzględnie trudne. Dla naszej hali północnej przy ul. Obozowej w Sztutowie, zabytkowym obiekcie, w którym mieściły się w czasie Drugiej Wojny Światowej niemieckie zakłady zbrojeniowe DAW, stanowiącej niegdyś część Obozu Stutthof – dziś zegar czasu się zatrzymał.
Jako właściciele od ponad 4 lat prowadziliśmy działania ratunkowe dla hali. Byliśmy przekonani, że obiekt będzie mógł o swojej historii świadczyć kolejnym pokoleniom. Przekazane były dziesiątki pism, apeli do różnych instytucji, z prośbą o pomoc. Dla hali północnej pomoc nie nadeszła na czas…
14 września br, kiedy na obiekcie zostały stwierdzone kolejne ubytki, wystosowaliśmy w trybie pilnym wniosek do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku o wydanie zgody na demontaż dachu oraz jego odtworzenie. Z uwagi na brak odpowiedzi, skierowaliśmy skargę do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na brak działań konserwatora. Choć część obiektu dziś przestała istnieć – nie poddajemy się.
O dzisiejszym zdarzeniu został powiadomiony Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego oraz odpowiednie służby.
Obiektom, które stanowiły składową Obozu Stutthof – miejsca kaźni tysięcy niewinnych ludzi, którzy oddali życie za naszą wolność – należy się najwyższy szacunek, pamięć i tożsamość, niezależnie od biurokratycznej przepychanki.
Wejście na teren nieruchomości surowo zabronione.
